piątek, 15 lipca 2016

Me, myself and I - Daget-Art

Witajcie Kochani! 

Dzisiaj ja mam wielką przyjemność zawitać jako ostatnia członkini DT Fabryki Weny.
Cieszę się niezmiernie, za zaproszenie do tak osobowościowego TEAMU. 
Nie wiem, czy Joasia jest przygotowana na taką dozę szaleństwa jaką sama na siebie ściągnęła,
ale teraz to już musi z  nami wytrzymać. 
 A my będziemy mogły wyżywać się twórczo na produktach z Fabryki. 

Ja jak to ja, musiałam zaszaleć
 i oczywiście połączyłam dwie świetne ramki na zdjęcia w jedną całość.  


Tak jak moje dwie natury, ta rozważna i ta romantyczna, odwiecznie ze sobą się ścierają ale i uzupełniają kiedy trzeba, tak też biel i czerń są kolorami nieodzownie ze sobą łączonymi. 
A czerwień to kolor energii i kobiecego sexapilu.  Zdradzę Wam pewien sekret, który przekazała mi dawno temu moja ciocia " Każda kobieta powinna mieć na sobie coś czerwonego, nawet gdyby była to niewidoczna  ale wiadoma tylko dla niej część bielizny, dzięki temu będzie czuła się sexownie".




I tego się trzymajmy! Nie bójmy się czerwieni! Ani na sobie ani w swoich pracach! 

I tym optymistycznym akcentem zapraszam Was 
na nasze inspiracje w Fabryce Weny

Oj będzie się działo! 


2 komentarze:

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia