Za oknem deszcz, dzieci z nosem na kwintę, bo szkoła się zaczęła, a u mnie pełno kolorów. I co dziwne, fioletów. Niedawno się zorientowałam, że fioletowy (zaraz obok żółtego) pojawia się najrzadziej w moich pracach, więc dzisiaj tak nietypowo i wbrew statystyce kartka, której główną ozdoba jest przecięta na pół, okrągła rameczka występująca jako piękne tło dla ręcznie robionych foamiranowych kwiatów.
Miłego wieczoru!!!
Użyłam:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz