Tak, nie pomyliliście się, to mój post.
Tak, jest zrobiony na słodkiej jednorożcowej kolekcji.
Tak, jest to słodziakowa ramka z najsłodszym dzieckiem na świecie.
Przyznam, że nie mogłam się powstrzymać i musiałam coś z tych papierów zrobić.
Pomysłów było kilka, od typowo moich, po takie które umarły w zarodku.
No ale błagam Was, czy oparlibyście się tej słodkiej buźce?
Wykorzystałam żaróweczki, które sobie dyndają na dole kompozycji, klisze które sprawdzą się w każdym projekcie i oczywiście okrąglą rameczkę, którą wykorzystuję bardzo często.
Tekturki zostały pokryte niebieską miką w proszku i lilowym pudrem do embossingu,
a żeby nie było tak mdło, delikatnie gdzieniegdzie przejechałam złotym woskiem.
Mam nadzieję, że taka odmiana również przypadnie Wam do gustu :)
Wykorzystałam :
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz