Junk journal

Cześć, 

dzisiaj ja Liudmila Polovynko pokażę swój nowy junk journal. Ten urokliwy notes ma cztery zeszyty, które dają dużo miejsca na notatki i zapiski. Wnętrze jest pełne kieszonek, które umożliwiają wygodne przechowywanie drobnych karteczek, bilecików czy innych ważnych zapisków. Okładka jest miękka, a całość zamykana na elegancką wstążkę, co dodaje joj subtelnego, romantycznego charakteru. Wykonany z wysokiej jakości papieru, zapewnia przyjemność pisania, a na jego stronach widać piękne detale: vintage'owe koronkowe wykończenie oraz ulubiona tekturka, która dodaje niepowtarzalnego uroku. Idealny dla każdej miłośniczki rękodzieła

 

                                                                     

W prace wykorzyctałam 

Pozdrawiam serdecznie

Wyjątkowy Blejtram ze Zdjęciem

Jedną z najważniejszych rzeczy jest dla mnie oprawianie wyjątkowych wspomnień.

Wyobraźcie sobie, że poznajecie kogoś przez fb, zaczynacie pisać i nagle okazuje się, że ta osoba jest waszą bratnią duszą, z tą samą pasją i miłością do mediowania.

Jednak niestety, problem geograficzny w postaci 1300km może popsuć humor.

A gdyby jednak udało się spotkać? Mimo tysięcy dzielących was kilometrów?

No kosmos!

Takie wspomnienie zasługiwało na wyjątkową oprawę i dlatego zaprojektowałam sobie własny księżyc w pełni, który idealnie pasuje do mojego galaktycznego blejtramu :)

Oprócz tego znajdziecie tu uniwersalne serduszkowe listki i piórka.

Macie wyjątkowych scrapowych przyjaciół?

Ja mam jeszcze kilka takich blejtramów do zrobienia :)

Czarno (GO) widzę...

Witajcie w nowym roku! 

A skoro mamy już 2020,

  to jak pewnie się spodziewacie trzeba mieć ... 

kalendarz na ten czas.

Macie już swoje kalendarze?  Pewnie tak.

 Ja to jak zwykle ostatnio, jestem w zupełnym niedoczasie.

Od samego początku czarno to  widziałam...

Ale do rzeczy. Poczyniłam taki oto kalendarz. Nowość w Fabryce, każdy dzień na osobnej stronie a stron ma aż 436! Uwierzycie? Nie dość, że gubasek, to jeszcze mixed-mediowy.  Szok!

I w dodatku musiał być CZARNY. Realy? 

 I jak to tak bez żadnego kolorowego akcentu...

 No nie da się! Hahah! Serio!

Dla wydobycia głębi pociągnęłam go jednak ostatecznie białym gesso i srebrnym woskiem. 

  Łatwo nie było.

Mnie się podoba, a Wam?

Użyłam 

 

Wakacje z piórami

Cześć,

Dzisiaj zapraszam Was na LO. Jest to jedna z form, po którą najrzadziej sięgam, ale myślę że tą pracą się do niej bardziej przekonałam:)

Praca, jak większość moich ostatnich, jest bardzo mediowa. Tworząc tła użyłam m.in. pasty strukturalnej, mgiełki, akwareli w proszku czy pudru do embossingu. Starałam się aby tekturki, były tak samo ważne jak same zdjęcia, dlatego pokryłam je delikatnym embossingiem. Na zdjęciach możecie zobaczyć mnie oraz moją rodzinę w papugarni. Udało mi się pozbierać kilka piór, które wplotłam w kompozycji.

Kreatywnego dnia!

Użyłam: