Hejo!
Miałam ostatnio ważną okazję,
więc wykonałam pewien album pełen wspomnień i ciepłych myśli.
Postawiłam na minimalność zdobień i dodatków,
bo najważniejsze były kolorowe zdjęcia.
Białe gesso, czarne stemplowanie, do tego czarny embossing na gorąco i taśma washi.
Album pełen babskich fluidów,
aż emanował tym co nas łączy od 11 lat znajomości.
I totalnie zaskoczył jubilatkę.
Wykorzystałam:
Świetnie wygląda tekturka na okładce, ładnie ją tym czymś czarnym potraktowałaś... Fajnie wyglądają te przeszycia i napisy całość tworzy spójny klimat.
OdpowiedzUsuńMartynko to czarne coś, to puder do embossingu na gorąco ;)
UsuńKilkakrotny? Często embisuje ale u Ciebie efekt ładniejszy...
OdpowiedzUsuń