Hej!
Często słyszę, że gdy rodzą się dzieci to trzeba się cieszyć. Ja bym jeszcze dodała, że robić albumy ;)
Czy jest jakiś wdzięczniejszy typ albumów niż dziecięce? Może Was zaskoczę, ale tak! Albumy dziecięce w formie bodziaka :D
Właśnie taki album chciałam Wam dzisiaj zaprezentować. Sama baza robi duże wrażenie, a dokładając parę elementów można stworzyć bazę pod najpiękniejsze wspomnienia.
Na okładce albumu umieściłam jedną z moich ulubionych dekoracji -shaker. Bardzo kojarzy mi się z pracami dziecięcymi. Dużym ułatwieniem była dla mnie tekturka shaker.
Bąbelki dopełniły kompozycji z wyciętych kwiatów.
Korzystałam z zestawu napisów dla dzieci, w których znalazły się też gwiazdeczki. To drobiazg, który dopełnia całą pracę.
Na pierwszych stronach zostawiłam zdjęcie na wpisanie wszystkich danych dotyczących narodzin dziecka. Ta tekturka jest świetnym uzupełnieniem albumu i świetnie wygląda. Niemal spadła mi z nieba, gdy zastanawiałam się w jakiej formie zrobić metryczkę.
W albumie można znaleźć pojedyncze maty, albo książeczki otwierane do góry. na jednej ze stron znalazło się również miejsce na opaskę ze szpitala.
Każda mata jest podpisana. To podpowiedź co na nich ma się znaleźć. Z zestawu użyłam tylko kilku, ale można na ich podstawie zbudować album na zdjęcia z kilku pierwszych lat życia.
Dla urozmaicenia dodałam też tekturki tematyczne.
W albumie użyłam dość ciekawego rozwiązania. Baza jest tak przygotowana by łatwo było ją zbindować za pomocą sprężyny. Ja poszłam jednak krok dalej i chciałam uzyskać dystans między stronami. Ma to ogrom plusów, między innymi to, że można zrobić bardziej przestrzenne kompozycje na stronach. To bindowanie uzyskałam poprzez zbigowanie kawałków papieru w literkę "U". Z ich pomocą skleiłam wszystkie karty i dopiero po tym zaczęłam ozdabiać strony. Papier schowałam pod wstążeczkami. Jest estetyczniej i urokliwiej.
Wykorzystałam:
A Wy lubicie prace dziecięce? Wykorzystujecie do nich tekturki?
Zachęcam Was do wykorzystania nietypowych baz jak nasz bodziak.
Trzymajcie się ciepło
Bardzo podobają mi sie takie albumy, a dziecięce maja szczególny urok. Nigdy takiego nie robiłam ale poduszki dziecięce owszem.😉
OdpowiedzUsuń